Cisza i spokój … nadal nic się nie dzieje
Na budowie na razie nadal zastój . Niestety pogoda i prognozy są mocno niesprzyjające. Było wprawdzie dwa dni słońca, ale fundament tak szybko nie przesycha. W nocy znowu padało (nie wiem jak na samej działce ale zapewne również). Niby nie były to takie ulewy jak poprzednio ale ziemia przyjęła już tyle ziemi, że teraz byle deszczyk i mokro.
Najgorsza w tym wszystkim jest ta niemoc . Spotyka się różne trudności ale przy większości można próbować coś działać, obchodzić, omijać, po prostu walczyć, a z pogodą niestety nie ma szans. Ekipa ma zajrzeć na budowę jutro. Zobaczymy jaki będzie efekt tej wizytacji.
My natomiast w weekend mieliśmy kolejną przeprowadzkę. Znów noszenie wszystkich tobołów i mebli. Mamy już trochę mebli które chcemy wykorzystać w nowym domu i niestety za każdym razem musimy się z nimi męczyć. Najgorsze jest to, że przenosząc te meble i rzeczy, człowiek zdaje sobie sprawę że to jeszcze nie koniec bo znowu trzeba będzie to wszystko przewozić (i oby tym razem już do swojego pięknego domu ).
No ale koniec narzekania. Oby pogoda zaczęła sprzyjać.
Komentarze