Kontynuacja
Witam ponownie po bardzo długiej przerwie.
Niestety nadal nie ma zupełnie czasu na uzupełnienie blogu ale ponieważ dostałem mailowo prośbę o uzupełnienie to w telegraficznym skrócie przedstawię sytuację:
Relacja skończyła się na tynkach a obecnie jesteśmy na etapie wykańczania (siebie i domu) więc troszkę brakuje.
Kolejnym krokiem po zrobieniu tynków były wylewki podłogowe. Ekipa fajnie i sprawnie wszystko przeprowadziła więc szybko pojawiły się poniższe efekty
Całą zimę odbywała się walka o nie dopuszczenie do przemarznięcia tynków ponieważ pojawiły się problemy z gazem więc nie było ogrzewania. Zainstalowaliśmy kozy i próbowaliśmy cokolwiek podgrzać powietrze.
Jeszcze nie wiemy jaki skutek na nasze tynki miała ta zima ale do tej pory nie znalazłem nic co by na 100% wskazywało że przemarzanie coś zaszkodziło naszym ścianom lub czemukolwiek innemu.
Kolejnymi pracami było ocieplenie poddasza
Powyższe prace to końcówka stycznia 2011.
W kwietniu wreszcie ruszyły prace nad przyłączem gazowym i po pewnych perturbacjach obecnie gaz płynie już w naszych rurach
Następna większa sprawa to montaż kominka. Z tym też były niezłe jaja. Miesiącami nie mogliśmy zdecydować się na wkład a po jego wybraniu na kamień. Wreszcie wszystko zostało wybrane.
Gdy ekipa przyjechała na montaż okazało się że przyjechał zupełnie inny kamień niż był zamówiony. Ostatecznie decyzja zapadła że będzie ten co przywiezli. Teraz się z tego cieszymy bo kamień naprawdę śliczny a za pomyłkę dostaliśmy rabacik :)
Niestety nie mam pod ręką lepszych zdjęć ale w dalszej relacji postaram się coś znaleźć
Dalsze prace wykonane do dziś (w skrócie - już bez zdjęć):
1. prace porządkujące i regulujące teren przed budynkiem (przebiegały w kilku etapach - obecnie zaczyna rosnąć nawet trawa)
2. montaż pieców CO i kaloryferów
3. sufity podwieszane w kuchni i łazience oraz ścianka dzieląca jadalnię i kuchnię
... to tak z grubsza
Pozostałe wykonane rzeczy postaram się jak najszybciej opisać już ze zdjęciami, a jest co opisywać: kuchnia, łazienka i wykańczanie pokojów.
Z jednej strony coraz bliżej końca ale tak do końca to jeszcze go nie widać.
Pozdrawiam